Wszyscy pamiętamy jak każdy słuchał Popka i tego jak się bawi w klubie, jak napada na bank i kiedy mianował się królem Albanii. Od walki z Pudzianem słuch po nim zaginął.
Ale dzisiaj nie o nim, od pewnego czasu mamy nowego "szefa" w Internetach. Tworzy już dobre kilka lat, ale przez ostatni rok jego statystki popularności w kraju, a najbardziej wśród młodzieży, poszybowały mocno w górę. Jak zaczęła się jego przygoda przeczytacie w wywiadzie, który znajduje się trochę niżej.
Oczywiście mowa o tym znanym Cypisku. Gość, jak sam mówi, w wieku ośmiu lat słuchał Liroya i Nagłego Ataku Spawacza i to, co katował w dzieciństwie wpływa na jego obecną twórczość. Mówiąc zupełnie szczerze, gdyby nie mój kolega, prawdopodobnie nie miałabym okazji śledzić jego rosnącej kariery. Od piosenki do piosenki coraz więcej osób go znało i otwarcie się przyznawało, że go słuchają, a tak, są osoby, które się z tym kryją. Jednak kiedy przychodzi impreza i w grę wchodzi alkohol okazuje się, że "6 Dzień Tygodnia" zna dosłownie każdy. Nie mówiąc już o świątecznym przeboju, który rozbrzmiewał częściej niż tradycyjne kolędy i w sumie bardzo dobrze.
Jeszcze w grudniu dowiedziałam się, że Cypis będzie w Rzeszowie, czyli niedaleko mnie. Była to dla mnie rewelacyjna okazja, żeby spotkać się z Bogiem imprezowiczów, idolem wielu nastolatków. Poza tym byłam bardzo ciekawa, czy ta impreza będzie się czymś różnić od innych. Oczywiście, nie zawiodłam się. Pomimo tego, że wybieram koncerty metalowe, to taka impreza jest obowiązkowym punktem w życiu każdego człowieka, który kocha imprezy. Tego się nie da opisać, to trzeba po prostu przeżyć.
Jeszcze zanim przejdziemy do tego co tam mi Cypis naopowiadał chciałabym zwrócić uwagę na jedną ważną rzecz. Mój dzisiejszy bohater ma masę przeciwników, którzy go po prostu hejtują za jego twórczość. Być może jest to głos ludzi, którzy trochę mu zazdroszczą, którzy nie widzą jak wygląda obecny świat, których razi niezliczona ilość wulgaryzmów, tego nie wiem. Ale po tej krótkiej rozmowie z nim widziałam, że to jest jego pasja i bardzo to kocha. Nie bluźni, bo to się dobrze sprzeda czy dzieci to kupią, nie, jemu się to po prostu podoba. Mimo krótkiego wywiadu mogę powiedzieć, że go znam i ma moje wparcie, bo uwielbiam artystów z taką pasją.
Co tam się u niego dzieje, czyli na pytania odpowiadał Cypis.
- Co to za historia z tymi zapożyczonymi podkładami, czy to pomysł na sprawdzone rytmy, czy raczej brak pomysłu na swoje?
- Cypis: To jest bardziej pomysł na sprawdzone rytmy, bo ludzie uwielbiają to, co jest znane. I tyle w temacie. Próbujemy coś sami zrobić na nowo, ale póki co bazujemy na tym co jest w Internecie, co można przerobić.
- Masz już na koncie kilka hitów, prawie wszystkie są o tym samym, a może jest jakiś utwór, w którym jest zawarta jakaś życiowa mądrość, albo coś prosto z serca?
- Rzeźnik: Wszystkie kawałki są od serca i z pewną mądrością ze względu na to, że młodzież słucha tego co robi.
- Cypis: Oczywiście są takie kawałki tylko jeszcze nieopublikowane. A póki co, to tylko kawałki o imprezach i alkoholu.
- Swoją popularnością przebiłeś już dość sławny Gang Albanii, czy na początku celowałeś w inną grupę niż gimnazjum?
- Cypis: Powiem Ci, że w ogóle o tym nie myślałem, bo ja nagrywałem dla siebie, później stało się to modne i ja nie wiedziałem do kogo to dociera. Cała historia z tym nagrywaniem zaczęła się od tego, że kiedyś było coś takiego jak #hot16challenge i wtedy wziąłem bit od Monopolu "Zodiak na melanżu" i ludziom się to spodobało, więc nagrywałem dalej. W ogóle nie zdawałem sobie sprawy z tego, że zacznie mnie słuchać podstawówka.
- Cypis: Nie no, jakbym tak na co dzień ciągnął to pewnie bym się wykończył, nie ma nawet takiej opcji. Kiedyś się tam swoje robiło, a teraz to już bardziej na spokojnie, ale na pewno nie walimy co koncert, bo się wykończymy.
- Jak wyglądają takie imprezy z perspektywy artysty, jest dokładnie tak jak mówisz w swoich piosenkach?
- Cypis: No ja już nie jedno widziałem.
- Była już świąteczna piosenka, czy teraz fani dostaną Wielkanocny przebój?
- Cypis: Ma być jakiś numer na Wielkanoc i na Walentynki.
Cypis, wielkie dzięki za poświęcony mi czas.
Zapraszam do przeczytania innych postów. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz