wtorek, 27 października 2015

Exaited - wywiad z gwiazdą disco


No to wywiady się wyrównały, dzisiaj mamy kolejną kobietę. 

I to nie byle jaką ale przesympatyczną i piękną Agnieszkę Drewnicką. Mało osób zna ją pod pełnym imieniem i nazwiskiem ale już wyjaśniam, mowa tu oczywiście o Exaited.
Młoda, wyjątkowa, niezwykle utalentowana, ciepła i otwarta na ludzi wyżej wymieniona wokalistka jak łatwo się domyśleć głównie przyciąga uwagę męską część publiczności nie tylko świetną prezencją ale też fantastycznym głosem. Nie jeden żonaty mężczyzna dostał od swojej żony po głowie wlepiając oczy w Agnieszkę.
Artystka może pochwalić się szeregiem różnych osiągnięć zawodowych jak i prywatnych, o których powiedziała w dzisiejszym wywiadzie.

- Jak zaczęła się Twoja kariera w gatunku disco polo? 
- W branży muzycznej jestem aktywna 10lat. W disco polo od ostatnich trzech jestem widoczna. Wcześniej współpracowałam z dj'ami - tworzyliśmy muzykę klubową. Jednak w między czasie wspierałam pomysłami muzycznymi i tekstami kolegów z branży disco polo. Obserwowałam więc rynek.
Muzyka coraz bardziej się rozwijała, kompozycje nabierały ciekawszego i bardziej profesjonalnego brzmienia, a i we mnie gdzieś to powoli dojrzewało. W głowie układały się jakieś melodie i teksty, które zapisywałam czekając na odpowiedni moment.

Wpływ na ostateczną decyzję miał Tomasz Sidoruk -producent i aranżer mojej muzyki jak i innych zespołów. 
Chciał tworzyć dla mnie, a ponieważ ma 25 letnie doświadczenie i wiele hitów na swoim koncie, wiedziałam że mogę mu zaufać.
W tym samym czasie Radek Liszewski stworzył świetny hit "Ona tańczy dla mnie" i ta tykająca bomba muzyczna eksplodowała.
Dlaczego tak się złożyło, że dziś z perspektywy czasu widzę, że był to dla mnie najlepszy moment?
Nie wiem. Siła wyższa;) Tak miało być.

- Exaited śpiewa również w języku angielskim i jest jednym z niewielu polskich zespołów, którym to dobrze wychodzi ale jednak, czy nie warto się skupić na ojczystym języku? 
- Dziękuję za opinię, bo ja  w tej kwestii jestem dla siebie bardzo krytyczna;)
Dlaczego w języku angielskim? To była wtedy jedyna droga do pewnego celu. Dziś jak to wspominam, szeroko się uśmiecham, ale może zacznę od początku. 
Pierwsze kroki stawiałam w branży disco polo - właśnie 10 lat temu- to był krótki epizod. Miałam sporą grupę tancerzy. Przyjaźniliśmy się.
Pewnego dnia oglądaliśmy razem koncert "Hity na Czasie" Radia Eska. Jedna z tancerek powiedziała "Tam wystąpić - to jest osiągnięcie!"
Te słowa poruszyły moje ambicje i odpowiedziałam jej, że w przyszłym roku i my wystąpimy na tej scenie. I tak się stało. Niełatwa to była droga, 
ale dziś wiem, że jak czegoś bardzo chcesz - to możesz! Na tej scenie występowały największe światowe gwiazdy muzyki dance. 
Jedynym biletem mógł być hit zaśpiewany właśnie w języku angielskim. 
W 2008r wspólnie z producentami Alchemist Project stworzyliśmy utwór  "We Can Dance", który otworzył nam drzwi do tej imprezy;)
Drugi hit "Show Me Your Affection" pozwolił nam jeszcze raz przeżyć te emocje i rok później  po raz kolejny wystąpiliśmy na scenie Eski.
Jednak w sercu bardzo chciałam tworzyć w ojczystym języku. Właśnie to było jednym z powodów podjętej przeze mnie decyzji;)


- Czy sława faktycznie zmienia artystów? Jak to jest z Exaited? 
- Dobre pytanie;) Myślę że zawsze tak i nikogo ta zmiana, a może raczej przemiana nie ominie. Pytanie tylko w którą stronę? 
Nie mogę wypowiadać się za innych, ale wiem że pomimo krótkiego czasu mojej obecności w tej branży przepracowałam swoje wewnętrzne życie tak intensywnie jak jeszcze nigdy wcześniej. Czy na lepsze? Wiem, że tak. Idąc za myślą, że "moc w słabości się doskonali" - mogę dziś śmiało przyznać, że zderzyłam się boleśnie ze swoimi słabościami, ale na szczęście wydobyłam z siebie jeszcze więcej woli walki do pracy nad sobą.
Pomyślałam  niedawno - jaki paradoks, im bardziej czuję się silna wewnętrznie tym więcej mam wdzięczności i pokory do wszystkiego co jest mi dane. Jestem przekonana że to ta właściwa droga. Nie wiem jak widzą mnie inni  - zapewne różnie, ale nie jestem tu po to by przekonywać kogoś do siebie  czy coś na siłę udowadniać.  Mam jasno wytyczone wartości i cele - chcę się rozwijać i w miarę możliwości pomagać też innym. Mocno wierzę w to, że moja obecność na scenie nie jest przypadkowa, być może jest  kolejnym etapem i Ktoś tam na górze ma w tym jakiś cel;)
Bardzo często po koncercie czy po rozmowie z fanami słyszę powtarzające się zdanie "Ty jesteś taka normalna"
Tak, jestem zwyczajną dziewczyną taką samą jak wszystkie, które słuchają i śpiewają moje piosenki. Z tą różnicą, że chcę poprzez muzykę którą tworzę bawić i dawać chwilę radości i  wytchnienia. 

Opinia "zadartego nosa" - przylepiona artystom,  jest tak często niesprawiedliwa. 
Sama byłam po tej drugiej stronie, gdy bardzo łatwo przychodziło mi ocenianie ich zachowań.
Dziś  biję się w pierś na myśl że mogłam tak szybko i  lekkomyślnie oceniać drugiego człowieka.
Nie wierzę, że jakikolwiek Artysta nie przejmuje się przykrymi opiniami na swój temat. Może konsekwencją później jest właśnie ten dystans.  
To zawsze działa w dwie strony.

-  Jakimi sukcesami możesz się pochwalić?
- Nigdy tego nie analizowałam. Sukcesem nazywam wszystko co napełnia radością moje serce. 

- Czy koncertujesz również za granicą? Jak odbiera Cię tamtejsza publiczność? 
- Koncertowaliśmy w Niemczech. Było bardzo przyjemnie. W przyszłym roku mamy koncerty w Szwajcarii i Belgii. 
Mam nadzieję, że w końcu zdecyduję się na podróż do Stanów Zjednoczonych. Na razie paraliżuje mnie strach przed lataniem, ale to wyzwanie na kolejny rok;)

-  Jak wyglądała Twoja współpraca z Zenkiem Martyniukiem? Jaki jest lider zespołu Akcent? 
- Od samego początku była bardzo serdeczna. Lubię współpracować z ludźmi, którzy kochają muzykę. Mieliśmy jeden jasny cel i myślę, że doskonale się zrozumieliśmy.
Zaproponowałam współpracę przedstawiając gotowy utwór. Zenkowi od razu przypadł do gustu, więc bardzo szybko zrealizowaliśmy nagranie.  

Przy takiej współpracy musi być jakaś nić porozumienia. Muzykę trzeba czuć podobnie. Zgrać się wokalnie w studiu i na scenie.
 Na pewno po obu stronach były podobne dylematy, tym bardziej, że ani Zenek ani ja nie realizowaliśmy do tej pory z wspólnych projektów.
 Jednak czas pokazał, że to był świetny pomysł.  To nasz wspólny wielki sukces.

-  Czy nie sądzisz, że stałaś się bardziej popularna po duecie z Zenkiem?
- Tak. Myślę, że zyskałam na czasie i bardzo za to dziękuję.

- Starasz się na kogoś kreować czy jednak pozostajesz w stu procentach sobą? Może masz jakieś inspiracje? 
- Pozostaję sobą.
Myślę że kreowanie się na kogoś innego jest albo brakiem pomysłu, albo brakiem akceptacji własnej osoby i prawdy o sobie.
Inspiracje czerpię cały czas. Obserwuję wszystko co mnie otacza. Myślę że to jest dobre i potrzebne. Inspirują mnie dźwięki, słowa, ludzie. 
Jeżeli chodzi o wizerunek - oczywiście że obserwuję światową modę i trendy. Działam w branży fryzjersko kosmetycznej więc myślę że oprócz pasji jest to nawet mój obowiązek. Ważne jest by się tylko inspirować!

-  Masz jakieś marzenia?
- Tak. Mam mnóstwo.
Chciałabym przede wszystkim odpowiednio przygotować do życia moją córkę i dać jej poczucie bezpieczeństwa. 
Przekazać wszystkie ważne wartości i nauczyć ją nimi żyć. 
Może uda nam się zwiedzić kawałek świata? Też byłoby fajnie. 
Pozostałe marzenia niech pozostaną jeszcze tajemnicą - nie chcę zapeszać;)


-  Pracujesz obecnie nad czymś zupełnie nowym? Może przewidujesz jakiś duet?
- Tak, cały czas pracuję.
Kończę prace nad płytą. Chciałabym się rozwijać i szukać nowych rozwiązań.
Zawsze będę w tym przypadku trzymać się swoich racji, że nie można siebie kopiować i powielać wcześniejszych produkcji.

Wiele zespołów tworzy dziś bardzo podobnie, prawie jednakowo. Trzeba od tego uciekać i odważnie realizować swoje natchnienia.
To pozwoli rozwinąć skrzydła i wzlecieć nad piękne lądy.
 Od zawsze chciałam  nagrać wspólny utwór  z Tomkiem - on świetnie śpiewa!
Taki miałam plan od samego początku. Mam nadzieję że wszystko co najlepsze jeszcze przed nami...

Na koniec artystka napisała kilka słów dla czytelników mojego bloga jak i dla swoich fanów:
Pozdrawiam wszystkich Czytelników bloga i bardzo dziękuję za chwilę skupienia.

Życzę wszystkim uśmiechu! 

Bardzo dziękuję Agnieszce za poświęcenie mi czasu. :)
Zapraszam do przeczytania innych postów oraz do zajrzenia na funpage Muzyki w moich oczach : https://m.facebook.com/muzykawmoichoczach?fref=nf 

1 komentarz:

  1. super wywiad :) gwiazdy disco polo chyba są zbytnio nie uchwytne a tu na blogu pełno wywiadów super że tu trafiłem :)

    OdpowiedzUsuń