poniedziałek, 1 września 2014

Eminem - Lose Yourself

Był Król Popu teraz kolejny Król tym razem Hip Hopu. Każdy go zna, może
nie wszyscy za nim przepadają ale często o nim się mówi.


Dzisiaj pierwsza w historii piosenka, za którą artysta tego gatunku dostał Oskara. Niesamowity utwór, poruszający tekst, tak na prawdę po jej przesłuchaniu mam mieszane uczucia. Każdego ocena jest indywidualna, ciężko opisać ten utwór. 
W sumie teledysk nie przedstawia czegoś nadzwyczajnego, są to wycinki z filmu biograficznego pt.: 8 mila, czyli klip obrazuje ciężkie życie artysty i początki jego kariery.Większość akcji dzieje się na tytułowej 8. mili. Tak jak w większości przypadków teledysk obrazuje tekst. 
Tekst może nie jest głęboki, może nie zawiera ukrytego przekazu ale jest szczery do bólu. Ktoś mógłby pomyśleć, że to kolejny taki tekst o trudach życia, wychowaniu w nędzy itp. ale taka jest prawda. Większość artystów, którzy teraz są na szczycie tak dorastała i zaczynała swoją karierę. Eminem śpiewa o swojej pierwszej porażce na tzw."bitwie", o tym, że się nie poddał gdy wszyscy go wyśmiali i odwrócili się od niego. Chciał się wybić i nie zamierzał dłużej mieszkać z matką alkoholiczką w starej przyczepie. W pewnym momencie zaczyna zastanawiać się jak jego życie będzie wyglądać gdy stanie się sławny. Myślami wraca do teraźniejszości, jest wściekły na siebie, na matkę, którą jednocześnie bardzo kocha oraz na swoją ciężką pracę, w której zarabia marne grosze ledwo starczające do życia. Przez całą piosenkę przemawia wściekłość i niezadowolenie z siebie. 
Tak bardzo zaintrygowała mnie twórczość Eminema, że postanowiłam przeanalizować inne jego piosenki ale bardziej rozrywkowe typu "Without Me" czy "Just Lose It". Potrafi przekazywać poprawne treści w żartobliwy sposób. Jednak owe teledyski rażą niekiedy za bardzo wulgarnym zachowaniem. Wiem, że fanom to nie przeszkadza i uwielbiają Eminema za to, że jest prawdziwy.
Zapraszam do przeczytania kolejnych postów. :)  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz