czwartek, 2 października 2014

Conchita Wurst - Rise Like A Phoenix :)

Nie wiele jest takich piosenek jak ta, z przesłaniem do całego świata. Ekscentryczna postać, która wstrząsnęła każdego.


Dzisiaj niesamowita postać, Thomas i jego alter ego Conchita. Ta osoba i singiel są powiązane ze sobą, ponieważ tekst mówi dlaczego Pani Wurst została stworzona.
Świat okrzykną go dziwadłem, większość uważało to za żart jednak temu przyświecał inny cel. Thomasa raził brak tolerancji więc postanowił być drag queen, kobietą z brodą. 
W tekście są zawarte problemy, z którymi borykają się osoby ze środowiska LGBT. Odtrącenie przez społeczeństwo, zresztą nie musimy szukać daleko wystarczy to, co dzieje się z tęczą w Warszawie. 
Idealnie pasuje tutaj powiedzenie "Nie ocenia się książki po okładce". Każdy człowiek posiada tyle cennych wartości, że nie należy go odtrącać. Thomas właśnie to chce nam przekazać. Pozytywne jest to, że zdają sobie sprawę z inności swojej orientacji i nie mają nam za złe braku akceptacji. Chociaż w wielu europejskich krajach to nie jest nic nadzwyczajnego, tylko w Polsce większość ma z tym problem. Idealnie pasuje tutaj określenie zawarte w refrenie :"Rise Like a phoenix, Out of the ashes." Jedno zdanie, a znaczy tak wiele. Parę wersów zawiera też pretensje do nieba i ziemi, które jak najbardziej popieram. 
Akceptacja przede wszystkim! O tym mowa w tekście. I to jest przesłanie dla tych, którzy są uprzedzeni.
Nie ma teledysku do tej piosenki choć czuję, że byłby świetny. Oczywiście trzeba dodać, że klip pochodzi z Eurowizji, którą wygrała Conchita. W tle zauważymy Feniksa czyli główny temat w tekście. 
Podsumowując, Conchita to postać zrobiona w konkretnym, potrzebnym celu. Obraźliwe komentarze na temat tego alter ego są nie na miejscu.
Zapraszam do przeczytania innych postów :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz