niedziela, 10 kwietnia 2016

Odkrywamy artystę - Cukierki


A Tobie z czym kojarzy się słowo "Cukierki"? Łasuchy już myślą o słodyczach, a dentyści o pełnym portfelu. A czy ta prosta rzecz, która na pewno jest u Ciebie w domu znajdzie miejsce na scenie? Okazuje się, że tak. Dzisiaj na tapecie duet przeuroczych panów, którzy zapewne utożsamiają się z nazwą swojego zespołu.
Mateusz Rusin znany głównie z serialu "Ranczo" i z Kabaretu na Koniec Świata oraz Przemek "Dred" Pietrzak znany ze współpracy z takimi zespołami jak Hurt czy Afromental. Goście, którzy niedawno świętowali rok swojego istnienia, a mimo to mało osób o nich wie, a szkoda.
Kawał dobrej elektroniki, którą panowie grają niesamowicie wciąga i chce się ich jeszcze i jeszcze, a sceniczna skromność Mateusza potrafi zauroczyć.
W ramach serii odrywamy artystę Panowie zgodzili się odpowiedzieć mi na kilka pytań. 


- Zważywszy na dość oryginalny styl produkowanej przez Was muzyki pewnie ciężko jest stworzyć konkretną piosenkę, prawda?

dred: Nie ma czegoś takiego jak konkretna piosenka. Każdy nasz utwór to coś co powstaje z jakiegoś pomysłu i ewoluuje w finalny produkt. Często od wersji pierwszej do ostatniej mija duuużo czasu a czasami wystarczą jedne poprawki i mamy hita. 
Rusin: Tworzenie jest dla mnie najciekawsze, tak samo jak improwizacja na koncertach. Nie zakładamy wcześniej jak zamknąć dany utwór w formę. Przeciwnie, zostawiamy go, a w pewnym momencie wraca. Odmieniony 


- Nie ukrywajmy, tworzycie ambitną muzykę, przynajmniej ja ją tak odbieram. Jak myślicie, jaka może być średnia wieku Waszych słuchaczy?

dred: Średnia wieku 60, średnia waga 80 (śmiech) A tak na poważnie to z tego co obserwujemy na FB to słuchają nas zarówno gimnazjaliści jak i starsze pokolenie 50+. 
Rusin: Jeżeli pytasz jaka grupa wiekowa słucha “ambitnej” jak to określiłaś muzyki to mam nadzieje, że każda.  


- Po prawie roku działalności na scenie macie już kilka utworów, czy największym sukcesem jest kawałek „Error”?

dred: Dla mnie naszym największym jest fakt, że jesteśmy razem z Mateuszem w stanie pogodzić nasze “pozacukierkowe” obowiązki i grać koncerty. A jeszcze większym sukcesem jest to, że na te koncerty przychodzą ludzie. Total czad.
Rusin: “ Error” zaskoczył od razu. Coś w tym jest. Teraz bardziej eksperymentujemy.


- Hejterzy to już stały element wszystkich artystów, jak radzą sobie z nimi Cukierki?

dred: Dajemy im za darmo nasze krówki. 
Rusin: Dajemy po dwa cukierki. 


- Wasz styl odbieram jako nieco psychodeliczny. Ciężko jest się wybić na polskiej scenie z takim rodzajem muzyki?

dred: Dzięki Bogu jest to ambitna psychodela. Mamy już z górki.
Rusin: Kiedy się wybijemy to damy znać.


- Niedawno zawitaliście w Latającym Klubie 2. Jest to zupełnie inny występ czy podobny do występu kabaretowego?

dred: Każdy nasz występ jest kabaretem.
Rusin: Zagraliśmy swoje, ale ze świadomością, że są kamery. Przywitaliśmy się z ludźmi. Bardzo tego chciałem.


- Byliście na tegorocznym WOŚP’ie. Czyj to był pomysł z wystawieniem na Allegro udziału w teledysku? Czy to było dobre posunięcie?

dred: Czy dobre to się okaże dla osoby, która wygrała. Dla nas to wielki zaszczyt, że mogliśmy wesprzeć WOŚP. Osoba, która wygrała dała 1000 zł. To więcej niż inne aukcje niektórych celebrytów i blogerów, to nas cieszy jeszcze bardziej. 


- Chociaż to miał być wywiad z Cukierkami to muszę skorzystać z okazji i zapytać się o jedną rzecz. Skąd pomysł na „Fasolove” kabaretu Na Koniec Świata? Mało która kabaretowa piosenka była tak popularna.

Rusin: Pomysł pojawił się nagle i był spontaniczny. Nie mówił skąd jest. “ Fasolove” to hit, ale nie rozumiem dlaczego Dred nic nie napisał, sam nie raz mi podśpiewuje fragmenty.
dred: Wstydzę się.


- Kiedy możemy się spodziewać od Was nowości? Fani na pewno czekają z niecierpliwością.

dred: Na najbliższych koncertach będziemy grali nowe piosenki, dzisiaj na próbie powstała jedna. Na koncertach gramy też improwizacje - czyli coś co zawsze jest inne i spontaniczne.  W kwietniu gramy w Rudzie Śląskiej. Potwierdzamy jeszcze daty na kwiecień i maj. Trochę tych koncertów będzie. Ale skupiamy się teraz głównie nad płytą. Chcemy ją wydać na lato - trzymajcie kciuki, żeby się udało.
Rusin: Dokładnie. Siemando.


Wielkie dzięki dla Mateusza i Przemka za poświęcenie mi swojego czasu i świetną współpracę. :)

Zapraszam do przeczytania innych postów. :)

1 komentarz:

  1. Ciekawy artykul. Na pierwszy rzut oka widac, ze muzyaka to cos wiecej dla Ciebie :) Nie mniej jednak zapraszam do Siebie

    http://owczeprzygody.pl/ekologiczny-wypas-owiec/

    OdpowiedzUsuń